SPROTAVIA STAWIŁA CZOŁO LIDEROWI.

SPROTAVIA STAWIŁA CZOŁO LIDEROWI.

Z.U.Z. SPROTAVIA SZPROTAWA

IVLIGA -25 KOLEJKA:
16.05 - SZPROTAWA.
godz. 17.00

KSF ZIELONA GÓRA

0: 2
(0 : 0)

Bramki:Tomasz Piwowarski 70 min , Michał Hoc80 min
Widzów: ok. 200

SPROTAVIA: Marcin Korotyszewski, Kamil Rudak, Wojciech Dawidowicz, Tomasz Czekurłan, Jakub Jasiński, Jędrzej Kononowicz, Adrian Weryszko, Marciej Grochowski, Robert Nowodworski, Mariusz Ekiert i Konrad Olejnik.
Trener : Mieczysław Sobczak .

KSF:br.Damian Perwiński; Jan Juszczak, Andrzej Dorniak, Marcin Sztonyk, Paweł Wojtysiak; Jakub Czerniawski (75min Michał Hoc), Roman Kopacz, Łukasz Sobczak (58min Marek Wolak); Piotr Piwowarski (87min Wojciech Pabich), Tomasz Piwowarski i Krzysztof Marczak (67min Maciej Miziński)
Trener :Jarosław Miś

W dzisiejszym meczu Sprotavia przegrała 0:2 z liderem rozgrywek KSFem Zielona Góra. W pierwszej połowie trwał zacięty bój na boisku. KSF miał lekką przewagę w polu ale niewiele z niej wynikało.W 10 minuciewdobrejsytuacji był zawodnik gości jednak będąc wpełni biegu strzelił obok prawego słupkaKorotyszewskiego. Sprotavia odpowiedziała ładną akcjąEkierta, który to wpadł w pole karne i oddał ładny soczysty strzał na bramkę KSFu. Bramkarz gościPerwińskibył jednak na posterunku i wybił piłkę na rzut rożny. Kilka minut później dobrą interwnecją popisał sięKorotyszewskikiedy wybronił strzał z pierwszej piłki oddany z 10 metrów od jego bramki. Sprotavia miała kilka rzutów rożnych jednak niewiele z nich wynikało. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0, który odzwierciedlał to co działo się na boisku.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się zbytnio. Goście z Zielonej Góry posiadali inicjatywę, a Sprotavia czekała na swoje okazje. Najbardziej aktywny w tym meczu w szeregach Sprotavii byłEkiert. Napastnik Sprotavii zbiegł z bocznych rejonów boiska do środka. Z odległości 16 metrów oddał dobry strzał, który jednak minął prawy słupek bramkiPerwińskiego. W 70 minucie goście po serii rzutów rożnych objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkowywałKopaczpiłka przeleciała wzdłuż liniipola bramkowego atam strącił jąPiwowarskii wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Od tego momentu Sprotavia mocniej zzatakowała. W ataku w dobrej okazji znowuznalazł sięEkiertjednak strzał z lewej nogi minął kolejny raz bramkę gości. W 80 minucie padła druga bramka dla gości.Na strzał zza pola karnego zdecydował się rezerwowy zawodnik KSFHoc. Mocno uderzona piłka wpadła do bramki obok rozpaczliwie interwencjonującegoKorotyszewskiego. Końcówka meczu towymiana ciosów z obu stron. Najpierw z woleja uderzył Grochowski, jednak piłka odkręcała od bramki i minęła ją w odległości ok 5 metrów, W kolejnej akcji mogło być już 3:0 dla gości ale bramkarz Sprotavi był na posterunku. W 92 minucie soczysty strzałGrochowskiegoz 30 metrów wylądował w rękach bramkarza KSFu.
W pierwszej połowie nie było widać różnicy pomiędzy obiema drużynami.Trwał zaciety bój na boisku. Pierwsza trochę przypadkowa bramka z rzutu rożnego rozstrzygnęła mecz. Kto wie jak by mecz się potoczył gdyby to Sprotavia strzeliła jako pierwsza bramkę. Zwycięstwo gości było jednak zasłużone gdyż w drugiej połowie KSF był groźniejszy i skuteczniejszy pod bramką przeciwnika. Sprotavia zagrała niezły mecz a każdy z zawodników walczył ambitnie o każdą piłkę. W obronie należy pochwalić dobrze grającegoRudakaiCzekurłana. W ataku dobry mecz zagrał trochę osamotnionyEkiert.
Spora liczba kibiców (200) obejrzała niezły mecz, a niezły doping zaprezentowała również grupa "kiboli" Sprotavii, którawspierała swoja drużynę do końca meczu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości