"OLEJ" ZNÓW TRAFIA! KOLEJNE ZWYCIĘSKIE DERBY!

"OLEJ" ZNÓW TRAFIA! KOLEJNE ZWYCIĘSKIE DERBY!

W dzisiejszym meczu Sprotavia pokonała na wyjeździe Koronę Kożuchów 3:1(1:1). Bramki: Brzeźniak 15min, Olejczniczak 65 min, Nowicki 75min - Czubik 44 min.

Było to kolejne spotkanie w którym na listę strzelców wpisał się Bartosz Olejniczak. Zawodnik ten doskonale radzi sobie w ataku po przesunięciu z obrony i od początku rundy zachwyca skutecznością. W dzisiejszym meczu zdobył ważną bramkę z rzutu wolnego po fantastycznym uderzeniu z 20 metrów. Zawodnik ten ma już na koncie 8 bramek i jest najlepszym strzelcem Sprotavii.  W pierwszej połowie nieznaczną przewagę posiadała Sprotavia. Udało się to udokumentować bramką zdobytą przez Brzeźniaka. W 15 minucie meczu kiedy to podanie z głębi pola przejął zawodnik Sprotavii i wpadł z nią w pole karne Korony. Przytomny strzał nad bramkarzem ugrzązł w siatce gospodarzy. Poźniej jeszcze uderzał Olejniczak z wolnego ale do odbitej przez bramkarza piłki nikt nie doskoczył. Gdy wydawało się że pierwsza połowa skończy się skromnym prowadzeniem chwila dekoncentracji w swoim polu karnym wykorzystał Czubik którego mocny strzał z 8 metrów wpadł do siatki Sali.

Druga połowa była chaotyczna a na jej początku przewagę mieli kożuchowianie. W 60 minucie mogli nawet prowadzić ale strzał zawodnika Korony wylądował na słupku bramki Sprotavii. Gdy wydawało się że gospodarze mogą wyjść na prowadzenie ich zapędy powstrzymał Olejniczak który zdobył wspomnianą na wstępie bramkę. Korona dalej atakowała i kilka razy było grożnie pod bramką Sali. Na szczęście jeden z kontrataków zakończył się bramką Nowickiego na 3:1. Zawodnik Sprotavii wyszedł sam na sam z bramkarzem i przytomnym mocnym strzałem w lewy róg bramki nie daje szans bramkarzowi gospodarzy. Po tej bramce mecz był już praktycznie rozstrzygnięty. Na boisku było jednak ciekawie. W 85 minucie sam na sam z bramkarzem Korony wyszedł ponownie Olejniczak, ale w ostatniej chwili tuż przed strzałem piłką spod nóg wybił mu zawodnik Korony. Później nieładnie zachował się bramkarz gospodarzy który nadepnął leżącego Olejniczaka, Sądzia pokazał obu zawodnikom po żółtej kartce a ponieważ Olejniczak obejrzał już wcześniej żółtą kartkę musiał opuścić boisko. Mimo iż sędzia doliczył kilka minut to wynik się już nie zmienił i trzecie wyjazdowe zwycięstwo stało się faktem.

Mecz jak na derby przystało był momentami ostry i nie brakowało w nim starć zawodników na pograniczu faulu. Mimo że Sprotavia zagrała przeciętne zawody to jednak wygrała to spotkanie zasłużenie. Koronie zabrakło konsekwencji w grze a piłki rzucane w pole karne na aferę nie zdały w tym meczu egzaminu. W Sprotavii najlepszy na boisku był Olejniczak który nie tracił piłek, celnie zagrywał do kolegów, oddawał dobre strzały i był najgroźniejszym zawodnikiem dla obrońców gospodarzy. Przesunięcie tego zawodnika do ataku jest bardzo dobrym ruchem trenera Sobczaka. Dobre zawody rozegrali także obrońcy: Dykta, Czekurłan i Sucharek. Z czterech postaci które w poprzednim sezonie zapewnili awans Koronie na boisku w barwach Sprotavii pojawił się tylko Nowicki natomiast Ekiert i Korotyszewski nie zagrali. Trener Sobczak pogrąża natomiast swój były (chwilowo) klub, który "umacnia" się na dnie IV ligowej tabeli. Sprotavia natomiast pozostaje na bardzo dobrej szóstej pozycji!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości