REMIS W LUBSKU.

Pierwszy punkt w rozgrywkach klasy okręgowej zdowyła Sprotavia w Lubsku. Remis 1:1 z Budowlanymi należy uznać za umiarkowany sukces. Jedyną bramką dla Sprotavii zdobył Kondrat. Opis meczu według Magazynu Lubskiego:" Licznie zebrani kibice Budowlanych na stadionie przy Sportowej, liczyli na zwycięstwo (po wysokiej porażce w pierwszym spotkaniu 1:5 z Drzonkowianką Drzonków) w meczu ze Szprotavią. Mecz nie był porywającym widowiskiem, a obie ekipy zaprezentowały się mało efektownie. Spotkanie było prowadzone raczej w środkowej części boiska. Budowlani próbowali długimi podaniami uruchamiać naszych skrzydłowych , jednak bez efektu bramkowego. W 35 minucie goście przy biernej postawie naszej obrony objęli prowadzenie. W 43 minucie Tymoteusz Dynowski został sfaulowany w polu karnym, a rzut karny na bramkę zamienił Dawid Walczak. Do przerwy 1:1 i nadzieja na lepszą grę. Druga połowa nie przyniosła zmiany wyniku. A gdyby nie Manuel Kowalski w bramce to bardzo słaba Szprotawa wywiozłaby 3 punkty z jeszcze słabszego Lubska. Razi przede wszystkim brak pomysłu na grę. Przed meczem Grzegorz Kurzydło przekazał na ręce Stanisława Słobodziana kilkanaście zgrzewek z wodą dla zawodników Budowlanych."