KOLEJNA PORAŻKA U SIEBIE!

KOLEJNA PORAŻKA U SIEBIE!

Z.U. Zachód Sprotavia : ODRA Bytom Odrzański .

0 : 2 (0 : 0)

Bramki : 57' (samobójcza ) , 88' Maciej Konsewicz .

Skład Sprotavia : br. Marcin Korotyszewski , kap. Maciej Brzeźniak , Jędrzej Kononowicz , Adrian Weryszko , Bartosz Olejniczak , Karol Haraś (65'Kacper Nowicki), Kamil Mikita (46' Paweł Jurdziński - 85' Maciej Kononowicz ),Michał Sucharek , Mariusz Ekiert , Piotr Czarnecki , Jakub Poterała .
Rezerwa : br.Adrian Sala , Tomasz Dribczak , Łukasz Gawron , Aksel Augustyniak .
Trener : Mieczysław Sobczak .
Kier.drużyny : Stanisław Rajkiewicz .
Masażysta : Jan Jaszczyszyn .

W sobotnie popołudnie Sprotavia zmierzyła się  na własnym obiekcie z Odrą Bytom Odrz. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:0. Zawodnicy Sprotavii chcieli przerwać fatalną serię bez zwycięstwa na własnym stadionie. Seria ta trwa aż od 22 października 2016 roku kiedy to Sprotavia po raz ostatni zdołała pokonać swojego rywala u siebie. Wtedy na boisku w Szprotawie 2:1 poległa Arka Nowa Sól. Po tamtym spotkaniu Sprotavia nie wygrała u siebie żadnego meczu (nie licząc walkowera Odry Górzyca która do Szprotawy nie przyjechała) notując tylko remisy i porażki.

Nadzieja na dobry wynik w tym meczu była spora gdyż zespół z Bytomia Odrzańskiego do potentatów IV ligi nie należy. W poprzednim meczu Sprotavia zremisowała u siebie z Odrą 0:0.

Zespół gości lepiej zaczął ten mecz i już w 1 minucie zagroził bramce Korotyszewskiego. Napastnik gości wyszedł sam na sam z bramkarzem Sprotavii strzelił mocno jednak minimalnie niecelnie. Bramka i tak nie została by uznana gdyż sędzie boczny pokazał spalonego. To było jednak duże ostrzeżenie dla obrońców gospodarzy. W 15 minucie kolejną szybką akcję Odry kolejny raz przerywa arbiter boczny sygnalizując spalonego. W 25 minucie Odra zdobywa bramkę jednak sędzie pokazuje kolejnego spalonego i mimo ostrych protestów gości bramki nie uznaje. Dopiero w 35 minucie Sprotavia miała okazję na objęcie prowadzenia. Bardzo ładnym strzałem z lini pola karnego popisał się Brzeźniak. Mocny strzał trafił jednak tylko w poprzeczkę bramki Odry. Do piłki dopadł jeszcze na 5 metrze Ekiert jednak w ostatniej chwili ubiegli go Bytomscy obrońcy. Po pierwszej połowie był remis 0:0 jednak z gry więcej okazji miała Odra.

Po przerwie Sprotavia zagrała lepiej. Było więcej podań i strzałów. Jednak w 57 minucie po mocnym dośrodkowaniu Wróbla wzdłuż bramki Korotyszewskiego piłkę trącił nieszczęsliwie do swojej bramki obrońca Sprotavii Poterała. Po tak pechowo straconej bramce Sprotavia nie załamała się i mocniej zaatakowała. Mecz toczył się głównie na połowie Odry która ograniczała się głównie do kontrataków. W przodzie starał się zwłaszcza rezerwowy Nowicki i Olejniczak. Kilka razy było groźnie pod bramką Odry. Sprotavia oddawała strzały zza pola karnego jednak były one bardzo niecelne. W innych akcjach Sprotavia grała za bardzo kombinacyjnie i w gąszczu panującym w polu karnym Odry nie była w stanie stworzyć sobie 100% okazji. Ostatnie minuty to już ryzykowna gra Sprotavii której celem było wyrównanie stanu tego pojedynku. Wykorzystali to przyjezdni i w 88 minucie Konsewicz strzałem głowa z bliskiej odległosci rozstrzyga losy meczu na korzyść swojej drużyny. 

Niestety szprotawscy kibice kolejny raz muszą przełknąć gorycz porażki. Mimo momentami niezłej gry nie udało się zdobyć bramki. Skuteczność pozostaje na ten moment największym mankamentem w grze a najmniejsza liczba w lidze zdobytych bramek mówi sama za siebie. Kolejny wyjazd już w najbliższą sobotę do IV w tabeli Pogoni Świebodzin. Jeżeli gra i skuteczność się nie poprawi to trudno będzie o jakieś punkty w Świebodzinie gdyż świebodzinianie wygrali dotąd u siebie oba swoje mecze.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości