DAWIDOWICZ - JOKER W ATAKU!
Sobotni mecz miał duże znaczenie dla obu drużyn. W przypadku zwycięstwa Sprotavia mogłaby awansować do środka tabeli i tam też spędzić przerwę zimową.
Do tej pory Sprotavia zgromadziła większośćpunktów na swoim stadionie. Nadzieje na dobry wynik były więc duże.
Sprotavia wyszła na ten mecz w nieco eksperymentalnym składzie. Nie zagrali podstawowi zawodnicy - w pomocy nie zagrał Wypych (6 bramek) a w ataku Wolak (5 bramek). Zastąpili ich więc z inni zawodnicy. W ataku wystąpił nominalny obrońca Dawidowicz i w pomocy Weryszko.
Pierwsza połowa toczyła się raczej w środku pola. Obie drużyny nie stworzyły zbyt dużo akcji podbramkowych. Sprotavia grała pod wiatr i trudniej grało się górnymi piłkami.
Druga połowa była ciekawsza. W 55 minucie w słupek bramki gości trafił Weryszko. Od tego momentu Sprotavia śmielej zaatakowała. Pierwsza bramka padła w 65 minucie. Po składnej akcji lewą stroną boiska nastąpiła centra w pole karne Czarnych. Tam Dawidowicz wyprzedził obrońców i strzałem z 5 metrów pokonał Żyrowa. Po stracie bramki Czarni ruszyli do przodu. To stworzyło szansę na kontry. Po jednej z takich akcji nastąpił faul w bocznych rejonach boiska. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne trafiło rykoszetem do Dawidowicza który z odległości 3 metrów trafił do pustej bramki. Po tej bramce było pewne że Sprotavia jest blisko zwycięstwa.
Końcówka meczu była jednak emocjonująca. Najpierw w 85 minucie w poprzeczkę bramki Sobczyńskiego trafił gracz z Witnicy. W 88 minucie szybka akcja gości kończy się faulem w polu karnym bramkarza Sobczyńskiego. Jednak cała akcja toczyła się po podniesieniu chorągiewki przez sędziego bocznego. Główny widząc sygnalizację cofa swoją decyzję. Po dwóch doliczonych minutach mecz się kończy.
Sprotavia zasłużenie wygrywa to spotkanie będąc w drugiej części bardziej zdeterminowaną drużyną Było to piate zwycięstwo na własnym stadionie (bramki 16:4) Sektor kibiców Sprotavii który ładnie dopingował swoich pupili przez cały mecz podziękował piłkarzom za wysiłek i dobry wynik na koniec rundy. Teraz piłkarzy czeka przerwa podczas której trzeba wyeliminować błędy z rundy jesiennej.
Komentarze