TYLKO 1 PUNKT W DWÓCH MECZACH U SIEBIE.
W dwóch kolejnych meczach na własnym stadionie Sprotavia zdolała ugrać tyko 1 punkt.
Najpierw przeciwnikiem Sprotavii był Dąb Przybyszów. Goście zaprezentowali się z dobrej strony i byli bliżej zwycięstwa. Dobre zawody rozegrał bramkarz Sprotavii Sala i w kilku sytuacjach uratował Sprotavie od utraty bramki. Sprotavii dobrze zagrała w ostatnich minutach meczu jednak nie wystarczyło to do zdobycia zwycięskiej bramki.
Kolejny mecz Sprotavia rozegrała z Lubuszaninem Drezdenko. Mecz miał podobny przebieg i zapowiadało się na kolejne 0:0. Jednak goście wykorzystali błąd obrony Sprotavii i w 76 minucie wyszli na prowadzenie. Ostatnie 15 minut to wyraźna przewaga Sprotavii. W ostatniej akcji meczu znakomitą sytuacje sam na sam z bramkarzem gości miał Haraś. Zawodnik Sprotavii upadając zdołał oddać strzał ale bramkarz Lubuszanina zdołał instynktownie i szczęśliwie odbić strzał i tym samym zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. W tym meczu Sprotavia zagrała lepiej niż z Dębem. Mimo to nie udało się zdobyć żadnego punktu. Kolejny dobry mecz rozegrał bramkarz Sala a w przodzie szalał Olejniczak. w kilku akcjach zabrakło jednak szczęścia albo precyzji.
W następnym meczu kibice liczą na przełamanie zlej passy bez zwycięstwa na wiosnę. Drużyny z dołu tabeli powoli zdobywają punkty i tabela powoli się spłaszcza. Zwycięstwo w Świebodzinie dałoby chwilowy oddech w tabeli. Nie będzie jednak o to łatwo gdyż Santos na swoim stadionie łatwym przeciwnikiem nie jest.
Komentarze