KOPERNICKI ZREZYGNOWAŁ PRZED MECZEM. REMIS Z DĘBEM.

KOPERNICKI ZREZYGNOWAŁ PRZED MECZEM. REMIS Z DĘBEM.

W dzisiejszym meczu Sprotavia zremisowała 2:2 z Dębem Przybyszów. Po meczu z Promieniem z funkcji trenera zrezygnował Grzegorz Kopernicki. W tym meczu Sprotavię poprowadził grający trener Jakub Jasiński.

Mecz ten miał szczególnie duże znaczenie dla Sprotavii. Po trzech porażkach z rzędu sytuacja w tabeli zrobiła się już bardzo nieciekawa. W tym meczu potrzebna była wygrana. Zaczęło sie bardzo dobrze bo juz w 6 minucie Sprotavia objęła prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zostało lekko trącone przez Marka Wolaka i piłka wylądowała w siatce. Piłkarze w geście radości wykonali kołyskę. Niestety z prowadzenia nie cieszyli się długo bo już dwie minuty później Dąb wyrównał. Po błędzie obrońców i bramkarza Sprotavii Chyły , który nie wybiegł do piłki zawodnik Dębu Pawłowski przejął prostopadłą piłkę i oddał strzał obok spóźnionego bramkarza. Mimo rozpaczliwej interwencji Czekurłana piłka wylądowała w siatce. W 22 minucie Dąb wychodzi na prowadzenie. Strzał na bramkę Sprotavii broni bramkarz Chyła jednak odbija piłke przed siebie. Do piłki najszybciej doszedł najlepszy strzelec Dębu Kręc i mocnym strzałem pod poprzeczkę z 7 metrów wyprowadza gości na prowadzenie. W 38 minucie Sprotavia doprowadza do wyrównania. Kolejny rzut rożny który wykonywał Wojciech Wypych wykończył pieknym strzałem głową z 8 metrów Kacper Nowicki. Tuż przed przerwą Wypych mógł wyprowdzić Sprotavię na prowadzenie ale jego strzał przeleciał metr nad poprzeczką
Druga połowa zapowiadała się ciekawie. Kibice Sprotavii mieli nadzieje na zwycięstwo. Od początku jednak nieznacznie przeważał Dąb, który lepiej rozgrywał piłkę i dążył do strzelenia bramki. Sprotavia nastawiła się na kontrataki. Niewiele jednak było klarownych sytuacji do zdobycia bramek. W końcówce meczu Sprotavia mocniej zaatakowała chcąc zdobyć upragnione zwycięstwo. Zabrakło bardzo niewiele. Najpierw w zamieszaniu pod bramką Dębu uderzał mocno Maciej Kononowicz. Bramkarz gości zdołał jednak obronić strzał pomocnika Sprotavii. W 88 minucie piłkę meczową miał napastnik Sprotavii Wolak. Po kolejnym ładnym strzale z woleja Kononowicza dobrą interwencją popisał się znowu bramkarz Dębu a dobitka główką Wolaka przeleciała pół metra nad bramką. Doliczone trzy minuty nie przyniosły zmiany rezultatu.
Mecz kończy się sprawiedliwym remisem, który nie krzywdzi żadnej ze stron. Mimo iż Sprotavia nie zdołała tego meczu wygrać wynik należy uznać za pozytywny. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze 10 kolejek i wszytsko może się zdarzyć. Sprotavii zostaną wkrótce doliczone punkty na walkower z Łucznikiem (niektóre drużyny walczące o utrzymanie już je zainkasowały). Sprotavia zagra także z Kasztelanią Santok z którą powinna wygrać na wyjeździe.
Inne drużyny grają o pozostanie ze zmiennym szczęściem - dołuje wyraźnie Piast Iłowa który przegrał na wiosnę wszystkie spotakania. Fatalanie spisuje się również Promień Żary który zainkasował aż 6 goli w Drezdenku. Na wiosne bardzo dobrze gra za to Syrena Zbaszynek która wygrała wszystkie mecze! Nieżle radzi sobie Tęcza Krosno Odrz, Odra Bytom Odrz. i Czarni Witnica Z tymi drużynami Sprotavia stoczy bój o pozostanie w lidze. Każdy punkt sie liczy, gdyż nie wiadomo ile drużyn spadnie, możliwe również że ktoś się wycofa po zakończniu sezonu mimo utrzymania na boisku.
Kolejny mecz Sprotavia zagra w Nowej Soli z Arką. Bedzie tam niezwykle ciężko o kolejne punkty, gdyż Arka na swoim stadionie nie zwykła gubić punktów. Poniosła do tej pory tylko dwie porażki na swoim stadionie. Sprotavia natomiast do tej poty na obcych stadionach ma fatalny bilans bo odniosła tylko jedno zwycięstwo.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości